Różnice

Różnice między wybraną wersją a wersją aktualną.

Odnośnik do tego porównania

ile_wolnosci_w_milosci [2013/10/10 23:02]
ile_wolnosci_w_milosci [2013/10/10 23:02] (aktualna)
Linia 1: Linia 1:
 +====== Anna Lissewska - komentarze w artykułach ======
  
 +<html>
 +<b>Ile wolności w miłości</b>
 +<p>Krystyna Romanowska/Elle
 +
 +<p>Walka o niezależność w związku często jest przykrywką dla innych 
 +problemów. Kiedy on mówi: "Ograniczasz moją wolność", nie szukaj sobie 
 +hobby, nie idź na psychoterapię. Jemu chodzi o coś innego. O co?
 +
 +<p>Każdy z trzech dotychczasowych partnerów mówił Izie: "Czuję się 
 +przez ciebie zniewolony". Muzyk rockowy powiedział to, bo Iza nie 
 +akceptowała jego niekończących się "muzycznych" imprez. Menedżer, gdyż 
 +zaborczość Izy (chciała, by wspólnie spędzali co drugi weekend) nie 
 +pozwala mu na rozwijanie skrzydeł i bycie sobą. Informatyk, ponieważ 
 +obecność dziewczyny zakłócała jego wolność grania w "Warcraft" każdego 
 +wieczora.
 +
 +<p>Iza: - Umiem dawać swobodę, bo sama też jej potrzebuję. Ale 
 +żądania facetów spowodowały, że czułam się jak pajęczyca oplatająca 
 +faceta siecią zniewolenia. Myślałam: może jestem kobietą bluszczem? 
 +Nudziarą, z którą facet nie ma ochoty spędzać wolnych wieczorów?.
 +
 +<p>W późniejsze związki wchodziła z jeszcze większą gotowością na 
 +dawanie wolności. Ale było jej ciągle za mało. Miotała się i 
 +zastanawiała, aż w końcu swojemu czwartemu facetowi dała tyle swobody, 
 +że zdradził ją z koleżanką z akademika, a ona nawet tego nie zauważyła.
 +
 +<p>Dzisiaj, po trzech latach, ma rocznego synka. Jej obecny partner 
 +nie czuje się zniewolony ani jej depresją poporodową, ani nocnym 
 +wstawaniem do malucha. - Wiem, że wołanie o wolność u moich poprzednich 
 +narzeczonych było najzwyklejszym robieniem mnie w konia. Oni nie chcieli 
 +układać sobie ze mną życia - podsumowuje Iza.
 +
 +<p><b>Nadużywanie wolności</b>
 +
 +<p>Wejście w związek z drugim człowiekiem rozwija i ogranicza. 
 +Wzbogaca emocjonalnie i zmusza do myślenia o przyszłości. Ale przy 
 +braniu pod uwagę potrzeb kochanej osoby.
 +
 +<p>"Bliski związek oznacza daleko idące uzależnienie własnych 
 +działań, uczuć, losów od innego człowieka. (...) Intymność niesie koszty 
 +w postaci przeżywania cierpień i lęków już nie tylko własnych, ale też 
 +partnera" - pisze prof. Bogdan Wojciszke w "Psychologii miłości". Jak 
 +kochać i pozostać wolnym? - to ostatnio jedno z najmodniejszych pytań. 
 +<br>Czy najważniejsze? W epoce wynoszącej pod niebiosa indywidualizm i 
 +skoncentrowanie na własnym rozwoju związek jest uważany za coś, co 
 +ogranicza ten rozwój. I tak rzeczywiście jest. - Dobre relacje z 
 +partnerem buduje się, poświęcając mu czas, który do tej pory 
 +przeznaczało się na swoje zainteresowania - mówi Piotr Mosak, 
 +psychoterapeuta.
 +
 +<p>W zamian tworzy się nową wartość - wspólną przyszłość. Rozwój 
 +związku w naturalny sposób powinien stać na szczycie hierarchii. Co 
 +robić, kiedy w związku pada zdanie: "Musisz dać mi więcej wolności"? 
 +Zdać sobie sprawę, że nie o wolność tutaj chodzi.
 +
 +<p>- Słowa: niezależność, ograniczenie, przesłanianie świata, 
 +trzymanie na smyczy są wygodnym wytrychem. Są na tyle niekonkretne, że 
 +mogą być nadużywane przy każdej okazji. Wtedy nie trzeba rozmawiać o 
 +prawdziwych problemach w związku: o strachu przed bliskością, pustką 
 +duchową, nudą, niegotowością do bycia z kimś, traktowaniem partnera jako 
 +"poczekalni" przed "naprawdę wspaniałym związkiem" - ostrzega Piotr Mosak.
 +
 +<p>Słowem: jeżeli sama kochasz niezależność, a słyszysz od partnera: 
 +"Trzymasz mnie na za krótkiej smyczy", nie daj sobie wmówić, że jesteś 
 +kobietą bluszczem. Między neurotycznie kontrolującą kobietą a partnerką 
 +tworzącą związek z planami i przyszłością jest ogromna przestrzeń. 
 +Zastanów się, z czym twój związek naprawdę ma problem.
 +
 +<p><b>Czego pragną kobiety</b>
 +
 +<p>Iza już wie. Muzyk rockowy był wiecznym chłopcem, menedżer bał się 
 +samotności, ale chciał "mieć fajny seks", a informatyk czuł się dobrze, 
 +kiedy ktoś gotował mu obiady. Niestety, kobiety częściej niż mężczyźni 
 +dają się złapać w pułapkę "wolnościowego poczucia winy". Dzieje się tak 
 +dlatego, że to one - jak wynika z badań psychologów - są stroną chcącą 
 +bardziej "przynależeć". Częściej są w związku obarczane winą za 
 +ograniczanie wolności drugiej strony.
 +
 +<p>Niby obie płcie mają takie same prawa w parze, ale to mężczyźni 
 +"muszą" mieć swoją "jaskinię" - samotną przestrzeń, gdzie odnajdują 
 +równowagę wewnętrzną i wsłuchują się w siebie. Przynajmniej tak 
 +tłumaczył męską skłonność do alienacji John Gray w sławnym cyklu o 
 +Marsjanach i Wenusjankach. Uważa się, że kobiety nie potrzebują 
 +"jaskini", żyją tylko dzięki innym i dla innych (chyba że salony 
 +kosmetyczne, babskie wieczory czy zajęcia jogi traktować jak 
 +"jaskinię"). Co ciekawe, przestrzeń wolności, niezależności w przypadku 
 +mężczyzny może się rozszerzać w nieskończoność.
 +
 +<p>- Niech sobie siedzi w tej "jaskini". Nawet i pół roku. Ale my w 
 +ogóle nie mamy wspólnego życia, żadnych wspólnych planów. Mnie traktuje 
 +jak przerwę w załatwianiu swoich bardzo ważnych spraw - mówi 29-letnia 
 +Karolina. Studiuje zaocznie marketing i pracuje dorywczo jako 
 +asystentka. Kiedy słyszy, jak jej starszy o dwa lata chłopak opowiada o 
 +swojej "jaskini", rośnie jej wielka kula w gardle. - Wychodzi z niej raz 
 +- dwa razy w tygodniu, żeby się ze mną spotkać. Mieszkamy w jednym 
 +mieście, każde u swoich rodziców. On mówi, że męczy go codzienne 
 +spotykanie się ze mną, bo ma dużo zajęć i swoje hobby, na które chciałby 
 +mieć czas. Ja też mam zajęcia i swoje zainteresowania, ale najbardziej 
 +cieszy mnie to, co robimy razem. On uważa, że to przesada, bo musi mieć 
 +więcej czasu dla siebie - mówi Karolina.
 +
 +<p>Planują wspólną, bliżej nieokreśloną przyszłość, która - jak 
 +śmieje się trochę gorzko Karolina - będzie musiała się zmieścić w jego 
 +wolnym czasie. Co jest prawdziwym problemem tego związku? Lenistwo i 
 +wygodnictwo chłopaka Karoliny, a przede wszystkim niechęć do bycia razem.
 +
 +<p><b>Zależni i niezależni</b>
 +
 +<p>Według Anny Lissewskiej, psychoterapeutki, związek tworzą dwie 
 +niezależne jednostki zależne od siebie. Jak dwa okręgi przecinające się 
 +i tworzące część wspólną. - Mamy potrzebę posiadania własnej przestrzeni 
 +i świata. To, czy i w jakim stopniu chcemy je dzielić z innymi, zależy 
 +od doświadczeń w bliskich związkach. Począwszy od tych z rodzicami, na 
 +partnerach seksualnych kończąc - mówi Anna Lissewska.
 +
 +<p>- Partner dążący w związku do zależności mógł wynieść z 
 +dzieciństwa doświadczenie chłodnych relacji z rodzicami lub mógł być 
 +zostawiony przez jednego z nich. Teraz panicznie boi się opuszczenia i 
 +kurczowo trzyma się partnera. Ten, który ucieka przed bliskością, miał 
 +dominujących lub nadopiekuńczych rodziców, dlatego bliskość kojarzy mu 
 +się ze zniewoleniem. A że w przypadku mężczyzn często tą osobą jest 
 +matka, wobec tego tak wielu z nich ucieka przed intymnością z kobietą w 
 +związku. Zasłaniając się tarczą wolności, spychając odpowiedzialność na 
 +drugą stronę, mówią: "Kontrolujesz mnie, jesteś zazdrosna, nie dajesz mi 
 +oddychać".
 +
 +<p>- Doprowadza to do sytuacji, w których ludzie w związkach za 
 +wszelką cenę starają się nie ingerować w swoje światy. Boją się 
 +oskarżenia z drugiej strony: "Ty mnie ograniczasz". A chodzi o to, żeby 
 +dzielić się swoimi zainteresowaniami, poznawanymi ludźmi - mówi Piotr 
 +Mosak. Oczywiście, można zostawiać coś tylko do swojego użytku, coś, do 
 +czego dostęp mam tylko ja: własne pasje, znajomi, filmy, książki.
 +
 +<p><b>MĄŻ - moje hobby</b>
 +
 +<p>Amerykański socjolog Hardy Brod ustalił, że mężczyźni definiują 
 +bliskość jako wspólne działanie: pracę, grę, seks, a kobiety jako 
 +wspólną rozmowę. Stąd też może wynikać sporo nieporozumień dotyczących 
 +wspólnego bycia razem. "Znajdź sobie jakieś hobby" - usłyszała 33-letnia 
 +Marianna od męża Rafała, kiedy wychodził z kolegami powłóczyć się po 
 +gdańskich Górkach Oliwskich z wykrywaczem metalu. "Ty jesteś moim hobby" 
 +- powiedziała sobie w myślach Marianna.
 +
 +<p>Dzisiaj są dwa lata po rozwodzie z inicjatywy Rafała, jednym z 
 +powodów była "niezgodność charakterów, ograniczanie wolności". Ale ta 
 +druga przyczyna była tylko konsekwencją tego, że w związek weszli jako 
 +bardzo młodzi ludzie, bez potrzeby posiadania swoich światów. -
 +
 +<p>Dwudziestolatkom wystarcza ich świat zbudowany bardziej z 
 +nadziei, ideałów i dobrych chęci niż rzeczywistej wiedzy życiowej. Tak 
 +bardzo chcą do siebie przynależeć, że z radością rezygnują z siebie - 
 +mówi Piotr Mosak. - Starsze, ukształtowane osoby nie porzucają tak 
 +chętnie przeszłości.
 +
 +<p>Kiedy Rafał miał ochotę zrobić krok naprzód i zbudować sobie coś 
 +własnego, Marianna nie dopuściła do tego. - Kobiety, wychodząc z domu 
 +bez zerwania więzów z matką, nie przerywają nigdy symbiozy i odtwarzają 
 +ją także w związku z mężczyzną. Żyją bez potrzeby posiadania swojej 
 +przestrzeni. Nie potrafią uznać inności drugiej osoby, bo przecież skoro 
 +są tacy do siebie podobni, ona doskonale wie, czego mężczyźnie potrzeba 
 +- mówi psychoterapeutka Anna Lissewska.
 +
 +<p>Często się zdarza, że w imię miłości ludzie mający przed związkiem 
 +swoje pasje, znajomych i kontakty porzucają je. Wtedy partner zaczyna 
 +spełniać wszystkie społeczne funkcje: powiernika, kolegi, przyjaciółki. 
 +- Tak się nie da. Nawet najwspanialsza osoba nie zastąpi nam całego 
 +świata - mówi Piotr Mosak.
 +
 +<p>Dzisiaj Rafał mówi, że na to abstrakcyjne "ograniczanie wolności" 
 +składały się drobiazgi. - Ze wszystkich imprez zawsze wychodziliśmy 
 +razem, nawet jak ja się dobrze bawiłem. Nie mogłem dłużej zostać u moich 
 +rodziców, bo Marianna ich nie lubiła - wspomina Rafał. - Ona była 
 +chorobliwie zazdrosna, ale nigdy się do tego nie przyznała. Nigdy też 
 +szczerze nie porozmawiali. Nie o wolności, tylko o konkretnych 
 +problemach w konkretnej sytuacji.
 +
 +<p>A jak żyć w związkach z pasjonatami, których hobby nie potrafisz 
 +dzielić? Rozmawiać, spróbować zaakceptować. Ale nie na siłę i wyraźnie 
 +stawiając granice. Piotr Mosak: - Znam przypadek dziewczyny, której mąż 
 +na tydzień przed porodem zapytał, czy może jechać na trekking do Maroka. 
 +Zgodziła się i? wniosła pozew o rozwód. Dała mu wolność. I uznała, że 
 +skoro facetowi przyszła do głowy taka myśl, nie ma szans na wspólną 
 +przyszłość.
 +
 +<p><b>Total free</b>
 +
 +<p>Związki, w których obie strony cieszą się nieograniczoną 
 +wolnością, nie mają szans na rozwój. Trudno mówić, że ludzie mieszkający 
 +razem, ale bez wspólnych planów na przyszłość, pozwalający sobie na 
 +przelotne przygody są za siebie odpowiedzialni. - Na takie życie 
 +decydują się ludzie z przerośniętym, narcystycznym ego. Swoje sprawy 
 +uważają za najważniejsze i nie potrafią znieść jakiejkolwiek zależności. 
 +Kryzys następuje w momencie, kiedy jedna strona musi zrezygnować z 
 +części swojej wolności, np. kiedy ktoś zachoruje - mówi Anna Lissewska.
 +
 +<p>- Kiedy widzę, jak dziewczyny pilnują swoich facetów, wszędzie z 
 +nimi chodzą i ich kontrolują, śmiać mi się chce - mówi Kasia, 26-latka z 
 +dredami. Spotyka się, z kim chce i kiedy chce. Wspólnie ze swoim 
 +chłopakiem, 30-letnim Tymkiem, zapalonym wspinaczem, spędzają czas tylko 
 +wtedy, kiedy nie mają innych - ciekawszych od seksu i wspólnego jedzenia 
 +- zajęć. Wakacje także spędzają oddzielnie, by od siebie odpocząć.
 +
 +<p>Zgrzyt nastąpił miesiąc temu, kiedy się okazało, że Kasia musi iść 
 +na zabieg usunięcia znamienia do szpitala. Niby nic groźnego, ale 
 +zrobiło jej się zimno ze strachu. Chciała, żeby Tymek poszedł z nią. 
 +Właśnie się wspinał po ściance na Obozowej. Powiedział, że oddzwoni. 
 +Zrobił to - po pięciu dniach, kiedy skończył projekt, nad którym pracował.
 +
 +<p>Czy to, co tworzy dwójka absolutnie wolnych ludzi, jest związkiem? 
 +Gdzie się zaczyna oraz kończy w nim wolność. - To proste - mówi Anna 
 +Lissewska. - Czerwone światełko nadużywania niezależności powinno 
 +zapalić się wtedy, kiedy brak jest troski o drugą stronę. Gdy nie 
 +towarzyszy się jej w smutku, chorobie. Może to oznaczać, że partner nie 
 +potrafi wznieść się na wyższy poziom rozwoju, bo wspieranie drugiej 
 +osoby jest właśnie przekroczeniem etapu uważania się za pępek świata - 
 +mówi Anna Lissewska.
 +
 +<p>Jak rozmawiać o swojej wolności? Szczerze, bez abstrakcji i 
 +dawania dobrych rad drugiej stronie. Anna Lissewska mówi, że dobrze 
 +jest, jeżeli chociaż jedna strona uświadamia sobie problem. - Załóżmy, 
 +że kobieta wie, że jej mężczyzna ma problem z bliskością. Wtedy, gdy on 
 +nie będzie chciał się przytulić, będzie wiedziała, że ona z jego 
 +problemem nie ma nic wspólnego - radzi psychoterapeutka.
 +
 +<p>Jej zdaniem wato wyrwać się z ról odgrywanych w związkach: ona - 
 +kontrolująca, on - uciekający. Gdy "kontrolująca" odpuści sobie nadzór, 
 +on wcale nie będzie miał ochoty iść po raz czwarty w tym tygodniu na 
 +piwo z kolegami. Opozycja zależność - niezależność jest stałym 
 +konfliktem w każdym z nas. Nie pozwólmy na to, żeby najważniejszą rzeczą 
 +w naszym związku było dążenie do wolności. Wtedy lepiej wybrać 
 +samotność. Tylko czy samotność jest wolnością?
 +
 +<p><b>Zajmij się swoją wolnością</b>
 +
 +<p>Z ust ukochanego słyszysz zdanie: "Ograniczasz moją wolność"
 +Zanim dasz się ponieść poczuciu winy, zadaj sobie kilka pytań.
 +
 +<p>1. Przyjrzyj się sobie: zastanów się, czy rzeczywiście ma do tego 
 +powody. Przypomnij sobie swoje reakcje w różnych sytuacjach. Ile razy 
 +dzwonisz do niego, kiedy jest na spotkaniu ze znajomymi? Jak się 
 +zachowujesz, kiedy wraca - czy robisz mu wymówki, czy jest ci przykro, 
 +że nie spędził z tobą wieczoru? Jakie są twoje reakcje, kiedy nie może 
 +pójść z tobą do kina, bo musi pracować? Jeżeli twoim zdaniem nie ma w 
 +tym nic niepokojącego - twój mężczyzna nie ma zielonego pojęcia, z czym 
 +naprawdę ma problem.
 +
 +<p>2. Nie staraj się z nim o tym rozmawiać - o wolności się nie dyskutuje. 
 +Spróbuj na jego pretensje odpowiedzieć zdaniem: "Ty też mnie 
 +ograniczasz". Ciekawe, co ci odpowie.
 +
 +<p>3. Przyjrzyj się swojemu partnerowi: czasami ludzie wołający głośno o 
 +swoją wolność sami mają tendencje do ograniczania jej u partnera. Może 
 +to on reaguje niechęcią na twoje spotkania i znajomości, zmuszając cię, 
 +żebyś z nich zrezygnowała. Jak reaguje, kiedy się spotykasz z innymi 
 +mężczyznami, wychodzisz ze znajomymi bez niego i nie zawsze masz dla 
 +niego czas?
 +
 +<p>4. Zadbaj o swoją wolność: jeżeli czujesz, że masz tendencję do 
 +kontrolowania i kłopoty z zazdrością - nie stój na straży, nie czekaj, 
 +nie pilnuj. Zajmij się sobą. Może zaniedbałaś podczas tego związku 
 +jakieś wartościowe znajomości, może czeka na ciebie nauka nowego języka 
 +(przecież zawsze lubiłaś brzmienie hiszpańskiego "r")? Nie pytaj, nawet 
 +jeżeli cię to bardzo interesuje, co on robił, gdzie i z kim był. Gdy on 
 +przestanie być "goniony", uruchamia się w nim wtedy - jak mówią 
 +psycholodzy - jego "aspekt zależnościowy". A jeśli się tak nie stanie i 
 +dalej będzie miał w nosie twoje uczucia, to po co z nim być?
 +
 +
 +</html>